Dodatki żywieniowe zawsze pełniły bardzo ważną rolę w medycynie, zarówno w leczeniu jak i w prewencji i rehabilitacji. Na przełomie XIX i XX wieku rozwój nauk diagnostycznych pozwolił na wykrycie i klasyfikacje związków biochemiczni czynnych, które są konieczne dla właściwego rozwoju i funkcjonowania ludzkiego organizmu. Powszechne w wiekach minionych awitaminozy występowały bardzo często.

Awitaminozami nazwano choroby spowodowane brakiem poszczególnych witamin, np.: brak witaminy C powodował szkorbut, witaminy B1- beri-beri, B 12 – niedokrwistość megaloblastyczną, witaminy D – krzywicę, witaminy PP – pelagrę, witaminy A – kurzą ślepotę, zespół suchego oka, witaminy K – brak krzepliwości krwi. Kilkadziesiąt lat rozwoju naszej cywilizacji zniwelował zjawisko niedoboru witamin. Rozwój technologi żywieniowej przez wiele dziesiątków lat ukierunkowany był na zwiększenie ilości pożywienia, niestety kosztem jego jakości. Koniecznością stała się suplementacja dodatkami żywieniowymi. Powstała nowa, dynamicznie rozwijająca się dziedzina wiedzy na pograniczu medycyny i dietetyki. Do suplementów zalicza się cały czas nowe związki biochemicznie różnego pochodzenia. Dziś dysponujemy witaminami, minerałami, kwasami tłuszczowymi, aminokwasami, antyoksydantami, bakteriami acydofilnymi. Oprócz klasycznych suplementów budulcowych i substratowych pojawiły się różne wyciągi ziołowe o złożonych składach. Wkroczyliśmy na pole farmakognozji, nauki zajmującej się surowcami naturalnymi i ich składnikami chemicznymi, które wykazują właściwości biologiczne mające zastosowanie w lecznictwie. Z roślin uzyskujemy substancje aktywne biologicznie, które wspomagają klasyczne terapie lecznicze.

Mając tak wiele preparatów komplementacyjnych powstaje pytanie:

Jak właściwie wykorzystywać suplementy żywieniowe?

Pomimo prób wprowadzenia ogólnych przepisów regulujących obrót suplementami żywieniowymi w Unii Europejskiej, dziś bazuje się na ustawodawstwie poszczególnych krajów, które daje dużą swobodę w działaniu. Rynek suplementów rozwija się bardzo dynamicznie i ma przed sobą świetne perspektywy. Poszczególne firmy farmaceutyczne poszukują najlepsze formy pozyskiwania klientów, natomiast najlepsze suplementy naturalne sprzedawane są jedynie w dystrybucji bezpośredniej wykorzystując Multi Level Marketing. Taki sposób ma swoje dobre i złe strony. Dobra jest bezpośrednia konsultacja Klienta z przygotowanym, wykształconym dystrybutorem, który właściwie przedstawi swój asortyment i w odpowiednim czasie zaopatrzy Klienta w konieczne suplementy. Z czasem zdobędzie autorytet u Klientów, którzy będą do Niego zawsze wracali, czyli zbuduje sobie rynek powtarzalny. Zła jest pogoń za sukcesem ekonomicznym za wszelką cenę. Niektórzy Dystrybutorzy „wciskają” Klientom konieczne rzekomo suplementy, wykorzystują aktualną niedyspozycje zdrowotną Klienta lub posiłkując się łatwymi i szumnymi hasłami na temat leczniczych skutków stosowania suplementów żywieniowych. Należy bezwzględnie unikać takich sytuacji.

Suplementy żywieniowe nie są przeznaczone do leczenia chorób!

Czasem dochodzi do takich sytuacji, w której Klient lub Dystrybutor albo z powodów ekonomicznych albo z przekonania o konkretnym działaniu jakiegoś suplementu spożywa go w coraz większej ilości. Dochodzi do niekorzystnych zjawisk z pogranicza hiperwitaminozy.

Nadmiar spożywanych suplementów może mieć równie złe skutki jak ich niedobór w organizmie.

Hiperwitaminoza to zespół objawów chorobowych wywołany nadmiarem witamin w organizmie, dotyczy on przede wszystkim witamin rozpuszczalnych w tłuszczach: A, E, D, K. Oto niektóre przykłady: nadmiar witaminy A powoduje odwapnienie kości i zaburzenia pracy nerek; nadmiar witaminy D może powodować nudności, wymioty, świąd skóry, ból oczu, biegunka, wzmożone oddawanie moczu, obfite pocenie się, wymioty jak również odkładanie się nadmiernych ilości wapnia w tkankach miękkich, w wątrobie, nerkach, płucach, sercu i naczyniach krwionośnych; nadmiar witaminy E może spowodować zaburzenia czynności przewodu pokarmowego, chroniczne zmęczenie; nadmiar witaminy B1 objawia się kołataniem serca i drżeniem mięśni; witaminy B2 – drętwieniem rąk i nóg, świądem, kolkami. Rzadko dochodzi do tak drastycznych sytuacji, ale bardzo często osoby spożywające preparaty wieloelementowe w długim okresie czasu odczuwają dyskomfort. Pomimo tego, iż preparat wieloelementowy jest najwyższej jakości nasze samopoczucie się pogarsza. To właśnie skutek przesycenia organizmu którymś z elementów odżywczych. Określenie jakiegokolwiek naturalnego preparatu odżywczego jako najlepszy i przekonanie, iż zawsze będzie nam dobrze służył jest błędne. W takiej sytuacji najlepiej przerwać suplementację na jakiś czas lub zażywać suplement co drugi dzień.

Suplementacja dziś jest konieczna ze względu na powstawanie w naszych organizmach zaburzeń metabolicznych spowodowanych warunkami żywieniowymi i środowiskowymi. Zaburzenia takie jeszcze nie mogą być sklasyfikowane jako choroba, tylko jako tendencje chorobowe, które z czasem będą się pogłębiać prowadząc do choroby.

Jak takie tendencje rozpoznać?

Świadomość zdrowotna dziś jest na bardzo niskim poziomie. Szukamy prostych rozwiązań, które są nam narzucane przez środki masowego przekazu: jeżeli boli głowa, stawy, żołądek – jest proste rozwiązanie, czyli konkretny preparat przeciwbólowy lub suplement diety. W ten sposób niwelujemy skutki zaburzeń metabolicznych, przyczyny bólu pozostają. Ból jest manifestacją naszego organizmu powstałych problemów, których pochodzenie może być wielorakie. System dynamicznej homeostazy naszego organizmu jest bardzo sprawny, działa jak bufor i umożliwia dostosowanie się organizmu do zaistniałej sytuacji. Jednak jego zdolności regeneracyjne kiedyś się skończą i pojawiają się choroby, tzw. cywilizacyjne.

Jak się ustrzec przed chorobami cywilizacyjnymi?

Najpierw należy poznać swój organizm. Jest wiele sposobów, ale zawsze należy pytać o radę specjalistów: lekarzy, pielęgniarki, analityków, dietetyków, rehabilitantów, profilaktyków zdrowia, medyków naturalnych, dystrybutorów preparatów suplementacyjnych. Biomol-Med proponuje analizę pierwiastkową włosów, jako diagnostykę oceny stanu odżywienia organizmu. W wyniku wskazujemy kierunek żywieniowy i program chronoselektywnej suplementacji. Celem takiego programu jest po pierwsze zniwelowanie ewentualnych niedoborów i nadmiarów mikro i makropierwiastków, po drugie komplementarne odżywienie organizmu. Dążymy do sytuacji, w której dany Pacjent będzie w najlepszej kondycji zdrowotnej, aby wówczas właściwie rozpoznawał potrzeby swojego organizmu i umiał odpowiednio reagować.